Czy wózek inwalidzki lub skuter elektryczny dla starszych lub niepełnosprawnych musi mieć ubezpieczenie OC? Dwa towarzystwa ubezpieczeniowe z Michigan odmówiły swoim klientom poszkodowanym odszkodowania, ponieważ uważają, że osoby poruszające się tym środkiem transportu powinny mieć wykupione ubezpieczenie komunikacyjne. Szkoda tylko, że ani jeden, ani drugi ubezpieczyciel nie mają takiej polisy w swojej ofercie.
Na Google Adwords można się dobrze i skutecznie zareklamować. Ale - jak udowodnił jeden z australijskich ubezpieczycieli - można też żerować. Marketerzy TU tuż po zestrzeleniu Boeinga Malaysia Airlines nad Ukrainą wykazali się doskonałym wyczuciem trendów w wyszukiwaniu przez Google oraz brakiem życiowego wyczucia. Wykupili słowa kluczowe związane z tragedią i powiązali je z reklamami ubezpieczenia na życie.
Kto zna i lubi komika Tracy’ego Morgana, znanego z serialu Rockefeller Plaza 30, śledził walkę o życie, jaką musiał stoczyć aktor po wypadku drogowym kilka tygodni temu. 18-kołowa ciężarówka wjechała w tył limuzyny, którą jechał gwiazdor i jego przyjaciel James McNair. Ten drug nie przeżył. Tir należał do WalMartu – jednej z największych sieci sklepów detalicznych w USA, a jego kierowca rzekomo przysnął za kółkiem.
To jest historia o odszkodowaniu, chociaż nie będzie go wypłacał ubezpieczyciel. Niemniej kwota jest kwotą. Sąd na Florydzie przyznał gigantyczne odszkodowanie dla wdowy po palaczu. Odszkodowanie, którego rozmiar trudno sobie wyobrazić.
Debata na temat tego, kto zapłaci za szkody powstałe w związku z katastrofą zestrzelonego malezyjskiego boeinga, może wydawać się niedelikatna, zwłaszcza tak krótko po tragicznym wydarzeniu. Jednak ubezpieczeniowego punktu widzenia ta tragedia jest bardzo ciekawym przypadkiem.
Znamy dmuchane zamki z nadmorskich miasteczek i sezonowych lunaparków. W Stanach Zjednoczonych są one także hitem przyjęć dla dzieci organizowanych przez troskliwe mamy w ogródkach podmiejskich domków jednorodzinnych.
Przeprowadź eksperyment. Wpisz w pasek Google słówko „jak” i sprawdź podpowiedzi. Okaże się, że dużą popularnością wśród sprawdzanych fraz w Internecie cieszy się „jak oszczędzać pieniądze”.
W wielu krajach zarówno za posiadanie, jak i za handel można trafić do kryminału. Mimo że w tych stanach USA, w których zalegalizowano marihuanę, sprzedawcy konopi to zwykli przedsiębiorcy a nie stereotypowe szemrane typy z ciemnej alei, oni też nie mają łatwo.
Pisałam ostatnio o gasnącym blasku złotej ery prywatnych detektywów, zajmujących się wykrywaniem oszustw ubezpieczeniowych. Dziś myślę – nie ma lepszego sposobu na odświeżenie wizerunku niż innowacje. Czyżby wykorzystanie dronów w pracy niezależnego śledczego miało zainicjować wielki comeback niszowego zawodu?
Dzięki aplikacjom na telefon można zdiagnozować swój stan zdrowia, retuszować zdjęcia na milion różnych sposobów i tworzyć komiksy na podstawie wydarzeń ze swojego życia. Dotychczas mobilne narzędzia dostarczane przez firmy ubezpieczeniowe służyły głównie do obliczenia składki i złożenia wniosku o odszkodowanie.
David Rose, właściciel małej firmy ubezpieczeniowej, pracuje spokojnie przy biurku obsługując klienta. Za oknem słychać nienachalny szum ruchu ulicznego. Nagle z wielkim hukiem do środka wpada rozpędzona karetka, demolując całe pomieszczenie. Scena pościgu ze scenariusza filmu sensacyjnego? Nie, to tylko dzień jak co dzień w deszczowym Londynie.
Złota era prywatnych detektywów minęła już dawno. Joe Alex, Philip Marlowe, Sherlock Holmes i Herkules Poirot przyzwyczaili nas do wizerunku noirowego bohatera powieści kryminalnych pracującego w zaułkach Londynu lub Los Angeles. A czym zajmuje się współczesny prywatny detektyw? Oprócz śledzenia niewiernych małżonków i szukania zgub, wykrywa także oszustwa ubezpieczeniowe.